Nastia nie miała szczęścia od samego początku. Po szkole nie dostała się nigdzie i została w rodzinnej wiosce.
Wyszedł z sali operacyjnej, chwiejąc się, jakby stracił równowagę. Nogi drżały z napięcia, a ręce wydawały się puste po dwunastu godzinach walki.
Zaszła w ciążę wcześnie, w wieku szesnastu lat. Dowiedziano się o tym przypadkiem: podczas szkolnych badań lekarskich dziewczyna stanowczo odmówiła wejścia do gabinetu ginekologa, a wychowawczyni powiadomiła o tym jej rodziców.
— Mam absolutnie gdzieś, co zrobisz z tym bachorem — jej głos był cichy, lecz lodowaty. Po plecach Marka przebiegł dreszcz.
— Nie dotykaj mnie! Puść! Proszę, nie rób tego! — ten rozpaczliwy krzyk poniósł się nad taflą rzeki i zgasł, prawie przez nikogo nieusłyszany, pochłonięty gęstym letnim skwarem.
— Ach, Anno, źle robisz, że wychodzisz za mąż! Nie poczekałaś na mnie… Przecież sama kiedyś obiecałaś: gdy dorosnę, pobierzemy się. No to trudno, nie życzę wam niczego dobrego! Niech wam się wszystko jak najszybciej rozpadnie! A najlepiej — niech on umrze, a ty zostaniesz wdową!
Dziecko od jakiejś szarej myszki nie jest mi potrzebne — uciął, wciskając jej do rąk plik banknotów. Nie miał pojęcia, że los już przygotował dla niego okrutną zapłatę.
Pielęgniarz przez wiele lat z oddaniem opiekował się pacjentką w śpiączce. Gdy kobieta odzyskała przytomność, wszyscy wstrzymali oddech
Przy grobie bogata dama usłyszała od bezdomnego pytanie: „Pani też znała moją mamę?” Upadła bez przytomności.
Znany chirurg został pilnie wezwany z sali operacyjnej do ciężarnej dojarki, spodziewającej się trojaczków. To, co zobaczył pod jej sukienką, wprawiło go w osłupienie.