— Gospodyni? — teściowa uśmiechnęła się krzywo. — Ty jesteś tu tylko chwilową lokatorką. Jak tylko mój syn otworzy oczy, wylecisz stąd i nikt nawet o tobie nie wspomni.A wnuczka zostanie ze mną. I nie licz na to, że pozwolę jej nazywać cię mamą.