Moja pensja szła na ten dom. Na ten dom, który nigdy nie stanie się naszym. Patrzyłam na niego i nie widziałam mężczyzny, którego kochałam, tylko uparte dziecko. Desperacja ściskała mi gardło. Czułam, że się duszę.

Залишити відповідь

Ваша e-mail адреса не оприлюднюватиметься. Обов’язкові поля позначені *