Nina wspinała się powoli po schodach, ściskając w dłoni klucze do małego mieszkania. Była zmęczona do granic. Od sześciu lat żyli z Markiem w tej klitce na obrzeżach, odkładając grosz do grosza, a własnego kąta wciąż brakowało.

Залишити відповідь

Ваша e-mail адреса не оприлюднюватиметься. Обов’язкові поля позначені *