Dziewczyna zniknęła podczas niedzielnej wycieczki w 1998 roku — 12 lat później jej samochód odnaleziono 300 kilometrów od domu… To, co zobaczyli ludzie, sprawiło, że włosy stanęły im dęba…

W noc poślubną mój mąż powiedział tylko: „Jestem zmęczony” — i nie położyliśmy się razem spać. O północy usłyszałam dziwne dźwięki z pokoju teściowej. Gdy otworzyłam drzwi, zrobiło mi się niedobrze…

Mąż, jak zawsze, czekał na nią przy przystanku. Wracała z miasta po ciężkiej zmianie jako salowa w klinice. Wziął od żony torbę i ruszyli do domu, niespiesznie, jakby powtarzając dawny rytuał.