– Kocham inną, wybacz. – Dobrze… skoro kochasz – odejdź. Ale zrób dla mnie jeden prezent…
Kiedy żona dowiedziała się, że ich adoptowany syn jest chory, zażądała, żeby oddać go z powrotem do domu dziecka.
Wy ją tak tylko na niby zakopiecie, prawda? – usłyszał grabarz dziecięcy głosik.
Pasierb cierpliwie wysłuchał treści testamentu — żona zmarłego i jej kochanek aż skręcali się ze śmiechu, gdy okazało się, że cały spadek dla niego to… zwykła kartka z życzeniami.
Hello world!
Welcome to WordPress. This is your first post. Edit or delete it, then start writing!